• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Moda kobieca XIX wieku w praktyce

Blog mający na celu przybliżenie praktycznych aspektów tworzenia historycznego stroju kobiecego XIX wieku. Zagadki dotyczące strojów, trochę kultury, własne przemyślenia, a już wkrótce - tutoriale. Mnóstwo informacji na temat gorsetów, podwiązek, kobiecej bielizny XIX wieku, jak również sposobu ubierania się.

Strony

  • Strona główna
  • XVIII wieczne pończochy
  • Księga gości

Kategorie postów

  • review (1)
  • tutorial (1)
  • zagadka (1)

Linki

  • Moda i Obyczaje
    • Blog historyczny Agnieszki Lisak
    • Z raptularza

"Na głowie masz martwe zwierzę..."...

Skąd ten tytuł? Jednym z bliższych nam skojarzeń może być scena z Harrego Pottera, kiedy zmiennokształtny potwór ukazujący lęki zamienia się w Snape'a... z kapeluszem babci Neville'a. No i ten właśnie kapelusz miał na sobie martwego, wyleniałego sępa.
 
 
Tak czy inaczej, wiedzą dość powszechną jest, że kiedyś kapelusze ozdabiało się piórami - co robi się również dzisiaj, oczywiście jeśli ktoś MA kapelusz. Bo generalnie ludzie nie noszą już kapeluszy. Dla wyjaśnienia dodam, że w XIX wieku brak kapelusza na ulicy to tak jakby nie ubrać spodni - było to nie dość że zauważalne to jeszcze dla otoczenia rażące. Gentelman oczywiście musiał mieć kapelusz - cylinder/melonik/słomkowy kapelusz, tutaj nie było pod tym względem żadnej wątpliwości. Bo w końcu jest gentelman'em, nie? Ale! nawet żebracy na ulicach nosili kapelusze! Dokładnie z tego powodu co powiedziałam wcześniej - kto chodzi bez spodni?
 
Wracając jednak do zagadnienia piór - no właśnie, do piór dość często jednak przyczepione były ptaki. Tak, wypchane.
 
 
Osobiście, nie byłabym w stanie nosić czegoś takiego na głowie. Mogę tylko sobie wyobrazić potencjalne pasożyty (piór nie wolno umyć detergentem - po zmyciu warstwy tłuszczu mogą przestać być spójne!), kurz, i generalnie samą świadomość ubierania się w coś co niegdyś było żywe i zostało złapane, zabite tylko i wyłącznie w celu ozdobienia kapelusza... No, ale, w kontekście mody historycznej czasami trzeba zostawić to co normalne dla nas, a wczuć się odrobinę w to co było normalne wtedy.
 
Idąc więc za ciosem, oto parę równie ciekawych przykładów rzeczy zupełnie normalnych kiedyś i zupełnie nienormalnych dzisiaj:
 
 
Tak, sukienka z dodatkami z mew bo... włascicielka kocha mewy..?
 
 
O, a tutaj wielbicielka kotów :]
 
To już koniec na dzisiaj. A jak będę kiedyś rekonstruować kapelusz z martwym ptakiem... Spróbuję sobie go ulepić z FIMO i ozdobić piórami pozyskanymi nieco mniej drastyczną metodą.
 
Linki:
http://fannycornforth.blogspot.com/2015/12/tuesday-15th-december-too-posh-for.html
http://historicalsewing.com/farm-animals-on-1880s-dress
30 kwietnia 2018   Dodaj komentarz
kapelusz ptak  
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Kokeshi | Blogi